Postępowanie cywilne. Przywrócenie terminu

Oliwkowa strefa postępowania cywilnego

Postępowanie cywilne opiera się na kilku zasadach. Jedną z nich jest zasada formalizmu postępowania, przejawiająca się między innym poprzez wyznaczenie czasu na dokonanie poszczególnych czynności postępowania. Kodeks postępowania cywilnego wprost określa kiedy można dokonać określonych czynności, przykładowo apelację wnosi się w terminie dwutygodniowym od doręczenia wyroku z uzasadnieniem, braki formalne należy usunąć w terminie tygodniowym itd.

A co w przypadku, gdy termin upłynie, a my nie dokonamy danej czynności, bo na przykład przebywaliśmy na leczeniu w szpitalu? Czy jest wyjście z takiej sytuacji?

Co do zasady, czynność dokonana po upływie przewidzianego dla niej terminu jest bezskuteczna. Ale ustawodawca przewidział "koło ratunkowe". Jest nim instytucja przywrócenia terminu (art. 167-172 k.p.c.). 

W jaki sposób przywrócić termin?

 

Wniosek o przywrócenie terminu może złożyć strona, która nie dokonała czynności w przewidzianym czasie bez swojej winy. Innymi słowy, jeżeli nie dokonaliśmy czynności z własnej winy, sąd nie przywróci nam terminu.

Wniosek o przywrócenie terminu powinien odpowiadać wymogom formalnym każdego pisma procesowego, a więc oznaczenie sądu, do którego jest kierowane, oznaczenie stron i ich pełnomocników, treść, podpis i wymienienie załączników. W treści należy zamieścić, iż wnosimy o przywrócenie terminu do dokonania określonej czynności oraz uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające nasz wniosek. Jednocześnie, wraz z wnioskiem należy dokonać czynności, dla której wnioskujemy o przywrócenie terminu. Wniosek należy złożyć do sądu, w którym miała być dokonana dana czynność.

Na złożenie wniosku o przywrócenie terminu jest tydzień, od czasu ustania okoliczności będącej przyczyną nie zachowania terminu. Jednakże po upływie roku, od uchybionego terminu, można go przywrócić jedynie  w wypadkach wyjątkowych.

Z własnych obserwacji mogę stwierdzić, iż sądy dość liberalnie podchodzą do instytucji przywrócenia terminu. Ostatnio, w jeden spraw którą się zajmuje, sąd przywrócił termin drugiej stronie reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika. Ów pełnomocnik, pani radca prawny, we wniosku tłumaczyła, iż nie złożyła apelacji w przewidzianym terminie, gdyż wychodziła za mąż i w związku z tym była rozkojarzona.