wtorek, 22 lipca 2014

Kiedy zarzut przedawnienia jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego - orzeczenictwo


Przedawnienie wierzytelności to jedno z najpoważniejszych zagrożeń, jakie może napotkać wierzyciel przy dochodzeniu swoich wierzytelności. Sąd nie bada z urzędu przedawnienia, bierze je pod uwagę jedynie na wniosek pozwanego. Zgłoszenie zarzutu przedawnienie nie oznacza, iż zawsze okaże się on skuteczny. Można się przed nim obronić, w szczególności gdy do przedawnienia wierzytelności doszło w wyniku nielojalnego zachowania dłużnika, który np. zwodził wierzyciela obietnicami zapłaty, prosząc by ten nie kierował sprawy na drogę postępowania sądowego.




 Zarzut przedawnienia sprzeczny z zasadami współżycia społecznego

 

Sąd Najwyższy wielokrotnie uznawał, iż aby w danym wypadku można było przyjąć, że podniesienie zarzutu przedawnienia jest nie do pogodzenia z zasadami współżycia społecznego, musi zostać w szczególności wykazane, iż bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona wyjątkowymi okolicznościami (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r. III CKN 522/99; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r. I CKN 204/01). Bez wątpienia taką okolicznością mogą być dotychczasowe dobre wzajemne relacje między stronami. Potwierdził to Sąd Apelacyjny w Białymstoku, który w wyroku w sprawie o sygn. I ACa 48/10, stwierdził, że zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa w sytuacji, gdy zachowanie pozwanego dawało podstawę do przypuszczeń, że wywiąże się on z obowiązku spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia (LEX 577413). Również Sąd Apelacyjny w Katowicach położył nacisk na ocenę trwających między stronami w czasie przed upływem przedawnienia, negocjacji odnośnie objętego sporem roszczenia celem uzgodnienia jego wysokości, warunków rozliczenia, prowadzonych rozmów w tym zakresie, woli ugodowego załatwienia sporu. Sąd uznał, że zachowanie pozwanego mogło być rozumiane i uznane przez powoda, iż zgodnie z zasadą lojalności wobec partnera umowy cywilnoprawnej dojdzie do dobrowolnego spełnienia świadczenia. Pozwany bowiem przystąpił do pertraktacji spłaty długu z wierzycielem bezpośrednio przed upływem terminu przedawnienia. Takie zachowanie w ogólnym przekonaniu wzbudza zaufanie drugiej strony – wierzyciela, co może skutkować zaniechaniem wniesienia wystąpienia na drogę sądową, lub uchybieniem terminu. Powoływanie się w takiej sytuacji przez dłużnika na zarzut przedawnienia, jako naruszające fundamentalną zasadę prawa cywilnego, jaką jest uczciwość postępowania, nie korzysta z ochrony prawnej. Skutkiem bowiem uwzględnienia zarzutu przedawnienia pozwany odniósłby korzyść majątkową w wyniku zaistnienia sytuacji, do której się przyczynił (wyrok z 28 października 2004 r I ACa 628/04 LEX 193666). 



Sąd Najwyższy bezczynność wierzyciela nakazuje analizować również przez pryzmat czasu opóźnienia w dochodzeniu roszczenia. Jak wskazano w wyroku z dn. 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99 LEX 51563) ocena zarzutu przedawnienia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego powinna być dokonana (także) przez pryzmat czasu, o jaki wierzyciel uchybił w dochodzeniu swojego roszczenia, oraz przyczyny, które ten czas determinowały. Innymi słowy, jedynie relatywnie krótkie uchybienie terminowi  przedawnienie, przy istnieniu okoliczności o których mowa w poprzednim akapicie uzasadnia nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia. Czas uchybienia terminowi przedawnienia jest pojęciem nieostrym, Sąd Najwyższy, w wyroku z dnia 20 maja 2009 r. I CSK 386/08 przyjął, iż nieznaczne uchybienie terminu w kontekście uwzględnienia zarzutu nadużycia prawa poprzez podniesienie zarzutu przedawnienia, to takie, które nie przekracza 6 miesięcy (LEX 509001). 




2 komentarze:

  1. Ciekawy artykuł. Nie wiedziałem, że w sprawach przedawnienia wierzytelności jest aż tak bogate orzecznictwo. Pozwoliłem sobie dodać Pan bloga do mojego agregatora - swietnyprawnik.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...