sobota, 29 grudnia 2012

Prawo karne. Osoba pozostająca we wspólnym pożyciu

Czerwona strefa prawa karnego
Kodeks karny i kodeks postępowania karnego wielokrotnie posługują się pojęciem "osoby najbliższej". Definicja legalna pojęcia "osoba najbliższa" została zamieszczona przez ustawodawcę w art. 115 par 11 kk. W myśl powołanego przepisu do grona osób najbliższych zalicza się: małżonka, wstępnego, zstępnego rodzeństwo, powinowatego w tej samej linii lub stopniu, osobę pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonka, a także osobę pozostającą we wspólnym pożyciu. Nie wymaga osobnego komentarza wyjaśnienie, kto to jest małżonek, rodzeństwo czy osoba pozostająca w stosunku przysposobienia. Pojęcia wstępnego i zstępnego bardzo często pojawiające się w aktach prawnych także są oczywiste. Wstępny, oznacza przodka w linii prostej - a więc rodzic, dziadek, pradziadek itd. Zstępny to potomek w linii prostej, czyli dziecko, wnuk, prawnuk itd. O powinowactwie pisałem w osobnym artykule


Wątpliwości interpretacyjne pojawiają się natomiast przy próbie zdefiniowania pojęcia "osoba pozostająca we wspólnym pożyciu". Słownik języka polskiego PWN podaje dwa znaczenia słowa pożycie
  1. wspólne życie z kimś
  2. współżycie seksualne
W oparciu o wykładnię językową, Sąd Najwyższy jeszcze na gruncie poprzedniego Kodeks Karnego (z 1969 roku) stwierdził w wyroku z dnia 12 listopada 1975 roku, iż za istotne i konieczne elementy wspólnego pożycia należy uznać "wspólne pożycie psychiczne i fizyczne, wspólnotę ekonomiczną i trwałość związku. Te elementy bowiem wskazywać mogą, że pomiędzy dwiema osobami płci odmiennej zachodzi taki związek, który od związku małżeńskiego różni się tylko brakiem prawnej legalizacji faktycznego związku małżeńskiego" (V KR 203/75). Stanowisko to, Sąd Najwyższy podtrzymał postanowieniem z dnia 7 lipca 2004 r., w którym stwierdził, iż "wspólne pożycie" odnosi się do związku osób o różnej płci, odpowiadającego od strony faktycznej stosunkowi małżeństwa (II KK 176/04). W doktrynie prawa karnego, w przeważającej części panuje zgoda co tego, że o wspólnym pożyciu można mówić w przypadku trwałego związku osób, mieszkających razem, prowadzących wspólnie gospodarstwo domowe, pomiędzy którymi wytworzyła się określona więź psychiczna. Podobnie jak Sąd Najwyższy, również przedstawiciele nauki prawa karnego, są zgodni, że o wspólnym pożyciu można mówić w przypadku konkubinatu. Do odosobnionych poglądów, które nie zyskały na akceptacji, należy zaliczyć te, które nie wymagały dla uznania za wspólne pożycie wspólnego zamieszkiwania, czy skrajne poglądy, w myśl których za uznanie za wspólne pożycie wystarczyło jedynie stałe pożycie seksualne. 

Czy wspólne pożycie dotyczy osób pozostających w związkach homoseksualnych?


Sąd Najwyższy niezmienne stoi na stanowisku, iż  o wspólnym pożyciu można mówić wyłącznie w odniesieniu do związku osób różnej płci. W cytowanym powyżej postawieniu  z 7 lipca 2004, Sąd Najwyższy, przyrównując konkubinat do małżeństwa, przypomina, iż zgodnie z art. 18 Konstytucji, małżeństwem jest związek kobiety i mężczyzny. W nauce prawa karnego, zarysowała się dość wyraźnie linia podziału, część autorów (A. Zoll, A. Wąsek, T. Grzegorczyk, P. Hofmański) opowiada się za poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy. Jednak coraz liczniejsza jest grupa zwolenników zakwalifikowania związków homoseksualnych do zakresu pojęcia "wspólnego pożycia". Za takim stanowiskiem opowiadają się m.in. A. Marek, J. Wojciechowski, czy J. Majewski. 
Wydaje się, że za słuszny należy uznać pierwszy pogląd. Nie wdając się w polemikę na temat praw osób homoseksualnych do legalizacji swoich związków, trzeba podkreślić, że skoro o "wspólnym pożyciu" mówimy w przypadku związku posiadającego wszelkie cechy małżeństwa (za wyjątkiem formalnej legalizacji), to tak długo jak kluczową cechą małżeństwa będzie odmienność płci małżonków, tak długo nie będzie można uznać związku homoseksualnego za wspólne pożycie.

Podsumowując, można stwierdzić, iż ponad wszelką wątpliwość, osobą pozostającą we wspólnym pożyciu, a w konsekwencji osobą najbliższą, w rozumieniu art. 115 par 11 kk.jest
  • konkubent
Za osobę pozostającą we wspólnym pożyciu, a w konsekwencji za osobę najbliższą, nie można uznać:
  • osoby będącą w związku homoseksualnym,
  • osoby będącej narzeczonym/narzeczoną, chyba, że pomiędzy nimi można mówić o konkubinacie,
  • osoby pozostającej w nieformalnym związku heteroseksualnym ("dziewczyna", "chłopak), chyba, że można mówić o konkubinacie pomiędzy tymi osobami,
  • osoby pozostającej w długotrwałej zażyłości czy przyjaźni.

Literatura:
  1.  J. Majewski [w]: A. Zoll (red): Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I. Komentarz do art. 1-116 k.k., Zakamycze 2004,
  2. A. Marek:  Kodeks karny. Komentarz, LEX 2010
  3. J. Giezek: Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz., LEX 2012

3 komentarze:

  1. Spory w doktrynie będą chyba zawsze.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. to paranoja żeby wnukowie prawnukowie zamieszkujący w lokalu oraz synowa czy zięć najemcy (gdy ich małżonkowie zmarli przed zgonem najemcy) nie mogli dostać najmu a osoby tej samej płci pozostające w więzi (piszę delikatnie żeby nie użyć dosadnego słowa, mają roszczenie!

    To jest prawo "polskie" dla Polaków. W końcu państwo polskie istnieje teoretycznie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...