wtorek, 2 sierpnia 2016

Koszty dojazdu pełnomocnika na rozprawę - uchwała SN III CZP 26/16



            Obecnie nie budzi już wątpliwości kwestia zasadności zwrotu wydatków obejmujących dojazd na rozprawę, reprezentującego stronę adwokata lub radcę prawnego, którego siedziba kancelarii znajduje się w innej miejscowości niż siedziba sądu (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2012 r., III CZP 33/12, Biul. SN 2012/7/8, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2012 r., III PZP 4/12, Biul. SN z 2012/6/27). Orzecznictwo w tej kwestii należy uznać za ugruntowane. Nie ulega ponadto wątpliwości, iż zwrotu wydatków pełnomocnika z tytułu dojazdu nie ogranicza się do kosztów najtańszego środka transportu. Niekiedy z uwagi na znaczną odległość do siedziby sądu możliwe jest nawet skorzystanie z transportu lotniczego (por. postanowienie SN z dnia 20 kwietnia 2011 r.I CZ 22/11, niepubl.).

            Nie rozstrzygnięta w orzecznictwie Sądu Najwyższego pozostawała jednak kwestia, według jakiego kryterium obliczać wysokość kosztów dojazdu na rozprawę profesjonalnego pełnomocnika. Obserwując orzecznictwo sądów powszechnych można było zauważyć dwie tendencje:


1) ustalenie wysokości kosztów przejazdu na podstawie na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 29 stycznia 2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej(Dz.U.2013 r. poz.167), a więc poprzez pomnożenie ilości przejechanych kilometrów przez stałą stawkę za kilometr (w zależności od pojemności silnika samochodu 0,5214 zł lub 0,8358 zł);
2) ustalenie wysokości kosztów przejazdu pełnomocnika na podstawie jego oświadczenia, zawierającego m.in. ilość faktycznie przejechanych kilometrów, średnie spalanie samochodu oraz koszt litra paliwa.
Sąd Najwyższy, uchwałą z dnia 29 czerwca 2016 r. w sprawie III CZP 26/16 stwierdził, iż kosztami przejazdu do sądu pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym - jeżeli ich poniesienie było niezbędne i celowe w rozumieniu art. 98 § 1 k.p.c. - są koszty rzeczywiście poniesione.
Z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy nie sposób się zgodzić. Uzasadnienie uchwały jest niestety przejawem krótkowzroczności i braku pogłębionej analizy. Streszczając stanowisko SN - brak jest argumentów, żeby w odniesieniu do ustalania kosztów procesu w postaci kosztów przejazdu pełnomocnika na rozprawę posiłkować się przepisami rozporządzenia, o którym mowa powyżej, gdyż ma ono zastosowanie wyłącznie na gruncie stosunków prawa pracy. Z drugiej strony jak wskazuje SN, art. 85 i nast. Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w stosunku do innych uczestników postępowania statuuje zwrot kosztów podróży w wysokości rzeczywiście poniesionych, racjonalnych i celowych kosztów przejazdu własnym samochodem lub innym odpowiednim środkiem transportu, zaś rozporządzenie wprowadza pewien automatyzm ustalania kosztów przejazdu, niejednokrotnie oderwany od kosztów poniesionych w rzeczywistości.
       
     Powyższe pokazuje jak bardzo Sąd Najwyższy uprościł ustalenie rzeczywistych kosztów przejazdu pełnomocnika,  sprowadzając to do sytuacji - przejechałeś 100 km, samochód spalił 10 litrów benzyny (na marginesie, nierozstrzygnięta zostaje kwestia czy jak zatankujemy samochód "98ką" to czy wg SN będzie to koszt racjonalny i celowy czy może rozpusta) po 4,5 zł, to koszt przejazdu jaki poniosłeś to 45 zł. Każdy użytkownik pojazdu wie, że koszt użytkowania pojazdu to nie tylko koszty tego co wleje do baku. Koszty eksploatacji pojazdu nierzadko przekraczają koszty paliwa, a trzeba mieć na względzie, iż wzrastają wraz z ilością pokonywanych kilometrów. Począwszy od konieczności częstszych kontroli okresowych, wymiany oleju, poprzez zużycie elementów pojazdu a kończąc na zwiększonym ryzyku awaryjności pojazdu. Nie można zapomnieć również o utracie wartości pojazdu, która spada w sposób naturalny wraz kolejnym kilometrem na liczniku. Wie to każdy użytkownik samochodu, niestety nie wie tego Sąd Najwyższy. Zwrot kosztów przejazdu oczywiście nie może być źródłem dodatkowego zysku dla strony, gdyż ma on charakter wyłącznie kompensacyjny. Ustalenie kosztów przejazdu zgodnie z rozporządzeniem z 2013 r. w pełni wpisuje się w charakter tej instytucji, gdyż kompensuje użytkownikowi pojazdu nie tylko koszty paliwa, ale również pozostałe koszty eksploatacyjne pojazdu. Pozostaje więc mieć nadzieję, iż komentowana uchwała SN z dnia 29 czerwca 2016 r. w sprawie III CZP 26/16 będzie stanowiła asumpt dla ustawodawcy do wprowadzenia w postępowaniu cywilnym zryczałtowanych kosztów przejazdu, w oparciu o rozporządzenie w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej, w odniesieniu do wszystkich uczestników postępowania (stron, pełnomocników, świadków, biegłych i tłumaczy).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz